Leki ziołowe postrzega się jako bezpieczne, bardziej naturalne. Jednak jak każdy lek stosowany w niewłaściwych ilościach, może być zagrożeniem dla zdrowia. Jeszcze więcej uwagi i ostrożności powinny zachować kobiety ciężarne i karmiące piersią. Te stany są wyjątkowe i z pozoru bezpieczne zioła mogą wyrządzić krzywdę zarówno matce, jak i dziecku [4] (czytaj także: Antybiotyki w ciąży — czy są bezpieczne?). W 2003 roku powstał podział European Scientific Cooperative On Phytotherapy, w którym substancje roślinne podzielono na 4 grupy:
- Preparaty, które można stosować w czasie ciąży.
- Substancje, które nie posiadają danych o bezpieczeństwie (według ogólnie przyjętych zasad nie powinny być stosowane bez konsultacji z lekarzem);
- Produkty, których zebrane dane są ograniczone (według ogólnie przyjętych zasad nie powinny być stosowane bez konsultacji z lekarzem);
- Preparaty, które są zakazane w czasie ciąży.
Lista ziół dopuszczonych lub zakazanych w ciąży jest bardzo długa i warto na nią zerknąć, jeśli mamy wątpliwości co do rośliny, którą chcielibyśmy zastosować. Należy zweryfikować, które z nich z powodzeniem możemy używać, a które na jakiś czas najlepiej odstawić. Poniżej przedstawiono zioła, które dość często goszczą w naszych domach.
Zioła dozwolone
Imbir lekarski (Zingiber officinale)
To chyba najbardziej kojarzona z ciążą roślina. Surowcem leczniczym imbiru jest jego kłącze (korzeń). Zawiera w składzie wiele substancji czynnych, ale to gingerol i szogaole odpowiadają za słynne działanie przeciwwymiotne. Z innych właściwości, o których warto wspomnieć, jest działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe, szczególnie przydatne w sezonie grypowym. Gdy kobieta ciężarna złapie infekcję, niestety ma niewielki wybór jeśli chodzi o dozwolone w jej stanie produkty lecznicze. Dobrze sięgnąć wtedy po to, czym obdarzyła nas natura, np. imbir. Oczyszcza on układ mikrokrążenia, w tym zatoki, podnosi odporność, a co więcej działa rozgrzewająco. Dodatek kłącza imbiru do herbaty czy napar są więc bardzo przydatnym rozwiązaniem w walce z przeziębieniem [1,2].
Mięta pieprzowa (Mentha piperita)
Działa rozkurczająco w obrębie przewodu pokarmowego, pobudza wydzielanie soków trawiennych oraz wspomaga pracę przewodu pokarmowego po sytych posiłkach. Mięta doskonale sprawdza się w problemach trawiennych z towarzyszącym bólem brzucha, wzdęciami czy w niestrawności. Co ważne dla kobiet w ciąży, zmniejsza odruchy wymiotne i może łagodzić nudności pojawiające się w pierwszym trymestrze ciąży [2,3].
Melisa lekarska (Melissa officinalis)
Słynie ze swojego działania uspokajającego i wyciszającego. Dlatego chętnie stosuje się ją w sytuacjach stresowych czy w problemach z zasypianiem. Dodatkowo wspomaga organizm w zaburzeniach przewodu pokarmowego na tle nerwicowym. Stosowana jest głównie w postaci naparów i herbatek. Z powodzeniem może być stosowana przez kobiety w ciąży w celu wyciszenia się, łagodzenia stresu, który w okresie ciąży jest niewskazany [2,3].
Pokrzywa zwyczajna (Urtica dioica)
Napar z suszonych liści ma wiele cennych właściwości, szczególnie przydatnych w okresie ciąży. Pokrzywa działa lekko moczopędnie, dzięki czemu pomaga wydalić nadmiar wody z organizmu i pozbyć się obrzęków. Korzystne działanie to także zwiększanie poziomu hemoglobiny i ilości czerwonych krwinek, a zatem mniejsze ryzyko anemii u ciężarnej. Dodatkowo pokrzywie przypisuje się działanie przeciwkrwotoczne oraz nieznacznie obniżające poziom cukru we krwi [2,3].
Rumianek pospolity (Matricaria chamomilla)
Dobre remedium w leczeniu stanów zapalnych czy stanów skurczowych przewodu pokarmowego. Napary z rumianku stosowane wewnętrznie łagodzą kolki i wzdęcia. Zewnętrznie wykorzystuje się je w stanach zapalnych jamy ustnej, narządów płciowych czy skóry [2,3].
Siemię lniane (Linum usitatissimum)
Surowcem wykazującym działanie lecznicze jest ziarno lnu, które po kontakcie z wodą tworzy śluz. I to właśnie on poprzez powlekanie, łagodzi stany zapalne błony śluzowej jamy ustnej, gardła czy przewodu pokarmowego. Nasiona podane z odpowiednią ilością płynów pęcznieją w przewodzie pokarmowym, zwiększają objętość treści jelitowej i pobudzają perystaltykę jelit, a tym samych ułatwiają wypróżnianie. Są więc doskonałym środkiem do leczenia zaparć, bardzo często występujących na różnych etapach ciąży [2,3].
Zioła zakazane
Szałwia lekarska (Salvia officinalis)
Napary z liści szałwii świetnie sprawdzają się w leczeniu stanów zapalnych i nieżytów jamy ustnej i gardła, a to wszystko dzięki właściwościom przeciwzapalnym i przeciwbakteryjnym. Niestety kobiety w ciąży powinny wystrzegać się tej rośliny, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, że działa toksycznie z uwagi na substancję zwaną tujonem. Może przyspieszyć poród oraz hamować laktację. Oczywiście działanie to można przekuć na dobroczynne, kiedy dziecko nie spieszy się na świat, mimo upływającego terminu porodu oraz gdy mama chce zakończyć karmienie piersią, ale nadal ma sporo mleka. [2,4]
Tymianek pospolity (Thymus vulgaris)
Składniki ziela tymianku zwiększają czynność wydzielniczą oskrzeli, upłynniają zalegającą wydzielinę i dzięki temu ułatwiają ruchy nabłonka rzęskowego. Tymianek jest więc pomocny w leczeniu kaszlu i stanów zapalnych górnych dróg oddechowych. Dodatkowo wzmaga wydzielanie soku żołądkowego i działa rozkurczająco na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego. O ile dla przeciętnego człowieka jest to bardzo cenna roślina, o tyle kobiety ciężarne powinny jej unikać, gdyż może wykazywać działanie wczesnoporonne. Warto zatem zwrócić uwagę czy przyprawy kuchenne, które dodajemy do naszych potraw, nie zawierają w składzie suszonego tymianku [2,3].
Rozmaryn lekarski (Rosmarinus officinalis)
Liście rozmarynu doskonale sprawdzają się m.in. w zaburzeniach trawienia, którym towarzyszą wzdęcia, uczucie pełności czy brak apetytu. Olejki i wyciągi alkoholowe z liści rozmarynu pomagają w łagodzeniu bólów reumatycznych, mięśniowych, a także głowy, migrenowych oraz w zakażeniach dróg oddechowych i kaszlu. Ponieważ posiada właściwości rozkurczające i może doprowadzić do skurczów macicy, rozmarynu nie powinny używać kobiety ciężarne [2,3].
Aloes (Aloe barbadensis)
Świetnie sprawdza się przy problemach z wypróżnianiem, gdyż działa przeczyszczająco. Dodatkowo zwiększa wydzielanie kwasu żółciowego i soku żołądkowego. Niestety aloes wykazuje działanie genotoksyczne, a za sprawą działania przeczyszczającego może prowadzić do skurczów macicy. W konsekwencji może wywołać przedwczesny poród lub doprowadzić do poronienia. Kobiety nie powinny spożywać go zwłaszcza w I trymestrze ciąży – również w formie soku, naparu czy napoju [2,3].
Żeń-szeń syberyjski (Eleutherococcus senticosus)
Należy do bardzo popularnych ziół o szerokim spektrum działania. Dzięki zespołowi związków czynnych działa adaptogennie, przeciwstresowo oraz immunostymulująco. Stosuje się go w stanach osłabienia, przemęczenia, obniżonej wydolności psychicznej i fizycznej, a także w okresie rekonwalescencji. Niestety mimo wielu korzyści płynących ze stosowania żeń-szenia, kobiety w ciąży powinny stanowczo z niego zrezygnować, gdyż może doprowadzić do powstania wad rozwojowych u płodu [2,3].
Podsumowanie
Zioła są bardzo cennym źródłem wielu składników, których działanie może nam niejednokrotnie pomóc. Wszystko jednak zależy od tego, na jakim etapie życia je stosujemy. Zdecydowanie większą ostrożność powinny zachować kobiety w stanie błogosławionym, gdyż ten okres życia kobiety i małego dziecka rządzi się swoimi prawami. Jak przedstawiono powyżej, kobiety w ciąży wcale nie muszą rezygnować ze wszystkich ziół. Również dla nich natura przygotowała coś dobrego i bezpiecznego (czytaj także: Suplementy dla kobiet w ciąży. Czy należy je przyjmować?).