Konopie i kannabidiol
Faktycznie zawarte w konopiach związki mogą działać uzależniająco, a przy próbie rezygnacji z ich stosowania może pojawić się zespół odstawienia. Głównymi związkami czynnymi konopi są fitokannabinoidy: delta-9-hydrokannabinol (THC) i kannabidiol (CBD). Oczywiście to spore uproszczenie, bo marihuana zawiera ponad 550 różnych związków chemicznych [2].
THC i CBD mają podobne działanie w niektórych aspektach, a w innych całkowicie się różnią. Tak jest w wypadku aktywności psychotropowej THC, która pod wpływem CBD ulega złagodzeniu. Kannabidiol wykazuje natomiast właściwości przeciwpsychotyczne, przeciwdrgawkowe i przeciwzapalne [1,7], a THC odpowiada za euforyczne i relaksujące działanie marihuany. Unikalne właściwości kannabidiolu spowodowały, że ostatecznie podjęto próby zastosowania konopi w medycynie.
Konopie indyjskie i ich składniki wskazano jako związki lecznicze w wielu schorzeniach, takich jak ból, lęk, epilepsja, nudności i wymioty oraz zespół stresu pourazowego [8]. Wprowadzone niedawno konopie medyczne mają niską, ściśle monitorowaną zawartość THC (czytaj także: Konopie lekiem na autyzm?).
Kannabidiol i leczenie bólu
Marihuana medyczna jest odpowiedzią na brak skuteczniejszych leków przeciwbólowych niż pochodne morfiny. Rozwijającą się w procesie leczenia bólu oporność niezależną od zwiększenia dawki, tzw. hiperalgezja opioidowa, można zniwelować przez zastosowanie konopi medycznych. Nie jest to postępowanie uniwersalne i zależy od indywidualnej tolerancji pacjenta, ale bywa jedyną korzystną drogą. Dzięki temu można obniżyć dawkę stosowanych przeciwbólowych leków opioidowych, której dalsze zwiększanie nie daje nasilenia efektu przeciwbólowego. Stąd jej użycie w terapii bólu u osób cierpiących na choroby onkologiczne, neurologiczne i bóle neuropatyczne [8].
Czym jest medyczna marihuana i jakie daje nadzieje na leczenie?
Syntetyczna wersja kannabidiolu
Uprawa konopi wymaga zachowania ściśle określonych norm, a produkt musi uzyskać aprobatę agencji lekowej właściwej dla danego terytorium. Aby zmniejszyć obciążenia formalne i obniżyć cenę CBD, producenci zaczęli poszukiwać możliwości syntetycznego pozyskiwania kannabidiolu. Taki proces okazał się możliwy i potrafi nawet pięciokrotnie obniżyć cenę surowca. Badania wskazują, że wersja syntetyczna jest równie bezpieczna i skuteczna jak substancja pozyskiwana z roślin [5].
Pomysł przemysłowej produkcji kannabidiolu pozwolił też na projektowanie i badanie związków podobnych do CBD.
Przeciwbakteryjne działanie
Nowe zastosowanie konopi może wynikać z ich bakteriobójczej aktywności. Ostatnia publikacja w czasopiśmie Communications Biology w artykule zatytułowanym „Potencjał przeciwdrobnoustrojowy kannabidiolu” informuje, że CBD działa bakteriobójczo na bakterie Gram-dodatnie, takie jak wysoce oporne Staphylococcus aureus, Streptococcus pneumoniae i Clostridioides difficile, ale także wykazuje działanie przeciwko bakteriom Gram-ujemnym: Neisseria gonorrhoeae, Neisseria meningitides, Moraxella catarrhalis i Legionella pneumophila. Wymienione bakterie Gram-ujemne są odpowiedzialne odpowiednio za rzeżączkę przenoszoną drogą płciową, zagrażające życiu zapalenie opon mózgowych, infekcje dróg oddechowych (takie jak zapalenie oskrzeli i zapalenie płuc) oraz chorobę legionistów. Potencjalne wskazania do zastosowania kannabidiolu jako antybiotyku są bardzo istotne ze względu na szerzącą się antybiotykooporność bakterii. Badacze intensywnie poszukują leków skutecznych wobec szczepów wywołujących rzeżączkę i zakażenia górnych dróg oddechowych, a tym samym odpornych na działanie znanych leków [6].
Problemem dalszego rozwoju CBD jako skutecznego antybiotyku terapeutycznego jest brak aktywności ogólnoustrojowej. Zespół badaczy zasugerował jednak, że można mieć nadzieję, że chemiczne analogi CBD będą wykazywać działanie ogólne w leczeniu infekcji.
Preparaty
Popularne preparaty kannabidiolu mają status suplementów diety. Do tej pory zarejestrowano tylko jeden lek zawierający tę substancję — Epidiolex. Został zatwierdzony w 2018 roku przez Amerykańską Agencję Leków i Żywności (FDA) oraz w 2019 roku przez Europejską Agencję Leków (EMA) do doustnego leczenia dwóch zaburzeń padaczkowych, zespołu Draveta i zespołu Lennoxa-Gastauta [9] (czytaj także: Kosmetyki z CBD. Hit czy kit?).
Badania nad Epidiolexem były możliwe, gdy FDA nadała im status terapii sierocej. Ten specjalny tok zatwierdzania badań jest ograniczony dla prac nad lekami przeznaczonymi dla grupy chorych mniejszej niż 200 000 przypadków w USA. Kandydat na lek sierocy musi też być pierwszym preparatem potencjalnie skutecznym w danej chorobie.
Unikalne przeciwzapalne właściwości kannabidiolu powodują, że to nie jedyne wskazanie, w którym FDA nadała mu status terapii sierocej.
Firma Revive Therapeutics rozwija badania nad zastosowaniem CBD w przypadku autoimmunologicznego zapalenia wątroby, jak i przeszczepów narządów. Firma zastosowała nowatorską metodę przezskórnego podawania syntetycznego kannabidiolu w hydrożelu taninowo-chitozanowym. Taka konstrukcja pozwala na jednorazowe i skutecznie dawkowanie, a sam hydrożel ma naturalne pochodzenie i jest biodegradowalny [3,4].
Kolejną firmą pracującą nad terapią sierocą z wykorzystaniem CBD jest kanadyjski Cardiol Therapeutics. Formulacje badane przez tego producenta mają zastosowanie w ostrym zapaleniu mięśnia sercowego, które jest główną przyczyną nagłej śmierci osób poniżej 35. roku życia w USA. Cardiol ma również plany opracowania terapii w przewlekłej niewydolności serca. W związku z odnotowywanymi powikłaniami kardiologicznymi u osób, które przeszły COVID-19, firma zamierza podjąć badania w zastosowaniu kannabidiolu po zakażeniu SARS-CoV-2 [11].
Kannabidiol a SARS-CoV-2
Takie podejście wpisuje się w ostatnie doniesienia, z których wynika, że kannabidiol hamuje infekcję SARS-CoV-2. CBD i jego metabolit silnie blokują replikację SARS-CoV-2 w komórkach nabłonka płuc. Kannabidiol działa po infekcji komórkowej, hamując ekspresję genów wirusa i odwracając wiele skutków zakażenia [10]. CBD indukuje ekspresję interferonu i zwiększa jego przeciwwirusową aktywność [2].
Można przypuszczać, że to dopiero początek możliwości, jakie dają konopie. Szeroka aktywność kannabidiolu i jego pochodnych zaskakuje wszechstronnością. Konopie oferują rozwiązanie wielu problemów współczesnej medycyny. Kto wie, może nawet rozwiążą problem COVID-19?