Czym jest AMD?
AMD jest skrótem od angielskich słów „Age-related Macular Degeneration“, co w Polsce jest tłumaczone jako zwyrodnienie plamki żółtej. Choroba ta jest na tyle poważna, że może doprowadzić nawet do utraty wzroku, dlatego w jej przypadku ważna jest szybka diagnoza i wprowadzenie leczenia. Schorzenie polega na uszkodzeniu siatkówki (plamki żółtej oka), która jest centralną częścią oka i odpowiada za wyraźne widzenie [1].
Jakie są nowe leki na AMD?
Brolucizumab (Beovu)
W 2019 r. firma Novartis otrzymała zezwolenie na dystrybucję leku o nazwie Beovu od amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA). Rok później lek został również zarejestrowany do użytku na terenie Unii Europejskiej. Jest pierwszym lekiem anty-VEGF dostępnym w Europie, który leczy postać wysiękową (wilgotną) AMD, jednocześnie umożliwiając zachowanie trzymiesięcznych odstępów pomiędzy kolejnymi jego podaniami. Beovu jest humanizowanym jednołańcuchowym fragmentem przeciwciała (scFv), które ze względu na niewielkie rozmiary, zwiększa penetrację tkanki i ułatwia sposób dostarczania leku. Stosowany jest w formie zastrzyków. Jest dostępny i stosowany w Polsce jako lek wydawany na receptę do zastrzeżonego stosowania [2].
Farycymab (Vabysmo)
We wrześniu 2022 r. w Europie zatwierdzony został nowy lek — farycymab, który znacznie wydłuża odstępy pomiędzy poszczególnymi dawkami (co 16 tygodni w porównaniu do standardowych 6-8 tygodni). Rzadsze podawanie iniekcji (przy zachowaniu takich samych zadowalających efektów terapeutycznych) jest bardzo ważne dla pacjentów, których komfort życia znacząco się z tego powodu podnosi. Kolejną zaletą farycymabu jest fakt, że jest on pierwszą cząsteczką blokującą VEGF (czynnika wzrostu śródbłonka naczyń) i anigiopoetynę 2. Te dwie substancje pobudzają powstawanie patologicznych naczyń krwionośnych w obrębie siatkówki i przyczyniają się do stanu zapalnego [3].
Ranibizumab-eqrn (Cimerli)
Z nowości w walce z AMD jest również polski akcent. Co prawda nie jest to lek innowacyjny, a biopodobny, ale i tak jest to sukces polskiej biotechnologii. Lek biopodobny jest lekiem biologicznym wykazującym wysokie podobieństwo do innego, już dopuszczonego do obrotu leku biologicznego tzw. referencyjnego, dla którego wygasła ochrona rynkowa. Takie leki są z reguły tańsze, dzięki czemu poszerza się dostępność terapii dla szerszego grona pacjentów. Cimerli (ranibizumab-eqrn) opracowany przez Bioeq (spółkę joint venture pomiędzy Polpharma Biologics i firmą Formycon) został dopuszczony do leczenia wysiękowej postaci zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem (AMD) i innymi poważnymi chorobami oka. Są to m.in. cukrzycowy obrzęk plamki żółtej (DME), retinopatia cukrzycowa, proliferacyjna (PDR), obrzęk plamki w przebiegu zakrzepu naczyń siatkówki (pnia siatkówki żyły środkowej, ang. CRVO i/lub gałęzi siatkówki żyły środkowej, (BRVO) oraz neowaskularyzacja naczyniówkowa (CNV). Lek ten jest pierwszym biopodobnym produktem leczniczym zatwierdzonym do leczenia we wszystkich pięciu wskazaniach zarejestrowanych dla leku oryginalnego Lucentis [4].
Czy istnieje program lekowy w AMD?
W przypadku naczyniowych chorób siatkówki kluczowe jest ich szybkie wykrycie i wdrożenie skutecznej terapii, ponieważ mogą one stosunkowo szybko uszkodzić wzrok. W Polsce leki stosowane w programach lekowych należą do inhibitorów VEGF, które pobudzają tworzenie nowych naczyń, w tym nieprawidłowych naczyń w wysiękowym AMD oraz w DME. Te leki są podawane w iniekcjach do gałki ocznej jako iniekcje doszklistkowe. Większość pacjentów musi otrzymywać je co 6-8 tygodni, a niektórym wystarczy zastrzyk co 10-12 tygodni [5].
Leczenie AMD w Czechach
Terapia AMD jest w Polsce refundowana, programy lekowe działają dobrze i pacjent ma dostęp do terapii zbliżonej do tych prowadzonych w krajach Europy Zachodniej. Niestety czasami problemem może być dostanie się do takiego programu lekowego, a czas oczekiwania może doprowadzić do stałych zmian związanych ze wzrokiem. Dlatego niektórzy z nich decydują się na leczenie prywatne, które jest jednak bardzo drogie i nie wszystkich jest na nie stać. Aby zmniejszyć koszty, część pacjentów decyduje się na terapię w Czechach, która kilka lat temu była bardzo popularna. W chwili obecnej coraz mniej pacjentów się na to decyduje ze względu na poprawę leczenia w Polsce, ale o dalszym zainteresowaniu świadczą, chociażby strony internetowe czeskich klinik opisujących procedurę w języku polskim [5].
Podsumowanie
Wprowadzenie do lecznictwa w Polsce AMD nowoczesnych programów lekowych dało nową jakość i uratowało wielu pacjentów przed utratą wzroku. Również rzadsze stały się wizyty pacjentów w zagranicznych ośrodkach np. Czechach, które oferowały tańsze leczenie. Oczywiście w dalszym ciągu część pacjentów korzysta z sektora prywatnego, ale koszty terapii powodują, że nie każdego na nią stać. W ostatnim czasie pojawiły się nowe leki, które znacznie wydłużyły czas pomiędzy kolejnymi infekcjami, co w znaczny sposób poprawiło komfort pacjentów. Dzięki temu chorzy na AMD mogą dalej być aktywni, nie obawiając się szybkiej utraty wzroku.