Wszawica to częsta choroba pasożytnicza, a jednocześnie problem o wymiarze społecznym. Mimo że jej diagnoza i leczenie nie są skomplikowane, to nierzadko wszy głowowe powodują niepokój społeczny i poczucie wstydu. Choroba ta występuje we wszystkich krajach świata, a do zarażenia może dojść w każdym wieku. Niemniej, na wszawicę najczęściej cierpią dzieci oraz młodzież, gdyż częściej przebywają w dużych skupiskach ludzi: w szkołach, przedszkolach i na koloniach. Do zarażenia dochodzi przez bezpośredni kontakt bądź przez nieodpowiednie nawyki higienicznie, np. stosowanie wspólnych szczotek do włosów, grzebieni, nakryć głowy, zabawek, czy pościeli [1-3].
Choć często wszawicę utożsamiamy z brakiem higieny, to nie tu tkwi przyczyna choroby. Wokół niej krąży wiele mitów, które są szkodliwe społecznie — pacjenci często wstydzą się swojej choroby, a absolutnie nie jest ona powodem do wstydu. Poniżej znajduje się lista 7 powielanych mitów dotyczących wszawicy.
Czy wszy biorą się z brudu?
Częstość występowania wszawicy nie zależy od poziomu higieny osobistej czy statusu społecznego. Wszy nie wybierają żywiciela spośród czystych lub zaniedbanych głów. Jest to dla nich bez znaczenia, one po prostu potrzebują naszej krwi, aby przeżyć. Choroba ta może dotyczyć każdego z nas. Do zarażenia wystarczy bezpośredni kontakt z osobą zarażoną lub rzeczami należącymi do osoby zarażonej. Co ciekawe, do XVIII wieku wierzono nawet w samorództwo wszy, co oznacza, że rzekomo pojawiały się one samoistnie na swoim żywicielu [1,3].
Czy wszy skaczą i pływają?
Wszy głowowe poruszają się wyłącznie przez pełzanie. Nie ma więc zatem fizycznej możliwości, aby wesz przeskoczyła z jednej osoby na drugą. Aby się zarazić, niezbędny jest bezpośredni kontakt z osobą zarażoną, bądź z jej rzeczami osobistymi (ręcznik, pościel, szczotka do włosów itp.) [1].
Czy osoba z wszawicą musi obciąć włosy?
Obcięcie włosów nie jest rozwiązaniem problemu. Aby skutecznie pozbyć się wszy głowowych, należy zastosować specjalistyczne preparaty przeznaczone do walki z wszawicą. Długość włosów nie ma większego znaczenia. Jest ona istotna jedynie przy ustalaniu konkretnej dawki leku (im dłuższe włosy, tym więcej preparatu należy zastosować). Ścinanie włosów czy golenie głowy nie są konieczne. Takie metody dodatkowo obarczone są ryzykiem powstawania mikrouszkodzeń na skórze głowy, a te mogą stać się wrotami zakażeń bakteryjnych bądź grzybiczych [1].
Czy wszy z psa mogą przejść na człowieka?
Ludzkie wszy nie bytują na zwierzętach. Nie ma zatem konieczności przeglądania sierści zwierząt w obawie, że mogą być przyczyną zarażenia. Jedynymi żywicielami wszy głowowej są ludzie [1,4].
Czy wszy mogą mieć tylko dzieci?
Rozprzestrzenianiu się wszawicy sprzyjają duże skupiska ludzi. Rzeczywiście wszy głowowe częściej występują u dzieci, ale to dlatego, że częściej przebywają one w dużych grupach — w żłobkach, przedszkolach i na koloniach. Do tego dochodzi fakt, iż dzieci nie są jeszcze świadome zagrożeń, płynących z nieprzestrzegania podstawowych zasad higieny. Wymieniają się czapkami, czeszą włosy tym samym grzebieniem i śpią na tej samej poduszce. Wszawica może jednak dotknąć także osoby dorosłe, które także przebywają w dużych skupiskach ludzi — w komunikacji miejskiej, na basenie, w siłowni [1].
Czy wszyscy domownicy muszą leczyć wszawicę?
Jeśli u któregoś z domowników zdiagnozuje się wszawicę, leczeniu muszą poddać się również pozostali domownicy. Wesz głowowa może łatwo przenosić się na kolejnego żywiciela np. poprzez korzystanie z tych samych przyborów kosmetycznych [4].
Czy wszy są niebezpieczne?
Choć niewątpliwie wszy i gnidy na powierzchni skóry głowy i włosów są defektem kosmetycznym, to nie można zapomnieć również o ich aspekcie zdrowotnym. Silny świąd, występujący w trakcie zarażenia, może doprowadzić do zaburzeń snu. Intensywne drapanie grudek zapalnych może z kolei skutkować powstawaniem ran na skórze głowy, które mogą ulec wtórnemu zakażeniu bakteryjnemu [1].
Wesz ludzka jest prawdopodobnie jednym z najstarszych pasożytów człowieka. Za gospodarza wybiera sobie osoby niezależnie od ich statusu ekonomicznego oraz poziomu higieny. Powszechna stygmatyzacja pacjentów z wszawicą jest często przyczyną braku wdrożenia odpowiedniego leczenia i dalszego rozprzestrzeniania się zakażenia. Ważne jest zatem, aby raz na zawsze rozprawić się z powielanymi mitami dotyczącymi wszy i przestać się ich wstydzić.