Szanowni Państwo,
Chciałabym skorzystać z możliwości zadania pytania.
Ostatnio w książce przeczytałam, że nifuroksazyd i metronidazol to antybiotyki. W innym podręczniku, że to chemioterapeutyki. Lekarz do mnie nigdy nie powiedział: „Przepiszę Pani chemioterapię metronidazolem” i również na wszystkie leki przeciwbakteryjne mówi „antybiotyk”.
Czy taki podział na antybiotyk i chemioterapeutyk w praktyce (dla mnie, jako pacjenta, a także dla mojego lekarza) ma w ogóle jakiś sens i czy określanie „antybiotykiem” chemioterapeutyku to duży błąd?
Pozdrawiam, Aneta
Dodaj komentarz