O problemie głodu, zwłaszcza w Afryce i Azji, słyszymy nie od dziś. Obrazki z chudymi dziećmi obiegają świat, ale my, ludzie żyjący w dostatku, rzadko pochylamy się nad nimi na dłużej. O ile zdajemy sobie sprawę z problemu niedożywienia, o tyle otyłość niejednokrotnie wciąż pozostaje w sferze defektów wyłącznie kosmetycznych. Tymczasem w przypadku zdrowia żadna skrajność nie jest dobra. Zarówno niedożywienie, jak i otyłość, to problemy zagrażające realnie życiu i zdrowiu.
Otyłość i jej konsekwencje
Według definicji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), otyłość to nieprawidłowe i nadmierne gromadzenie tkanki tłuszczowej, stanowiące zagrożenie dla zdrowia pacjenta. Jest to choroba przewlekła wymagająca leczenia. Choć czynników predysponujących do rozwoju otyłości jest wiele, to w głównej mierze wynika ona z dodatniego bilansu energetycznego i nieadekwatnej aktywności fizycznej.
Konsekwencji nieleczonej bądź leczonej nieefektywnie, otyłości jest wiele. Przykładowe to:
- cukrzyca typu 2;
- choroby układu krążenia, w tym nadciśnienie tętnicze, czy udar mózgu;
- nowotwory;
- zaburzenia hormonalne, często prowadzące do zaburzeń płodności;
- zaburzenia wentylacji płuc;
- choroba zwyrodnieniowa stawów [1].
Czym jest niedożywienie?
Niedożywienie to stan będący następstwem braku wchłaniania lub braku spożywania substancji odżywczych. Prowadzi on do zmian składu organizmu, a tym samym do upośledzenia jego funkcji fizycznych i mentalnych. Konsekwencjami niedożywienia są m.in.:
- zmniejszone stężenie białek, co przekłada się na osłabienie siły mięśniowej i zaburzenia odporności;
- niedokrwistość i zaburzenia krzepnięcia;
- osłabienie perystaltyki jelit i zanik kosmków jelitowych;
- zanik mięśni oddechowych i zaburzenia wentylacji płuc [2].
Jak wygląda sytuacja na świecie?
Latamy w kosmos, operujemy dzieci w łonie matki, hodujemy sztuczne tkanki zwierzęce, a za pomocą jednego przycisku jesteśmy w stanie połączyć się z osobą na drugiej półkuli. Jak to jest możliwe, że w dobie takich postępów, wciąż dotyka nas problem głodu? Według raportów WHO problem niedożywienia nieustannie rośnie. W 2017 roku dotyczył on 811 milionów ludzi na świecie, a niespełna rok później aż 820 mln. Co więcej, Światowa Organizacja Zdrowia sporządziła projekt o chwytliwym tytule „Zero głodu do 2030 roku”, co w obliczu powyższych statystyk wydaje się wyłącznie pobożnym życzeniem.
Szczególnie trudna sytuacja jest w Afryce i Azji — regiony te odpowiadają za ponad 90% wszystkich przypadków niedożywienia na świecie. Azja jest domem dla ponad 500 milionów cierpiących z głodu, co stanowi ponad 60% wszystkich niedożywionych osób. Z kolei głównym problemem Afryki jest fakt, że ponad 30% wszystkich niedożywionych mieszkańców tego kontynentu stłoczonych jest na jego wschodnich obrzeżach, co tym bardziej utrudnia dostęp do żywności. Taki stan rzeczy wynika z trudnych warunków klimatycznych panujących w tym regionie oraz ze znacznego spowolnienia gospodarczego [3].
Otyłość — drugi biegun skrajności
Nie tylko głód jest globalnym problemem. Na drugim krańcu zaburzeń odżywiania jest równie stale wzrastający odsetek ludzi z nadwagą i otyłością. Tendencja szybkiego wzrostu jest zauważalna głównie wśród dzieci w wieku szkolnym. Według raportów, około 338 mln dzieci cierpi na nadwagę, a 672 mln ogólnej populacji choruje na otyłość. To zaledwie 18% mniej niż w przypadku niedożywienia. Skala problemu jest niewiele mniejsza, jednak oliwy do ognia dolewa fakt, iż odsetek osób otyłych rośnie nieporównywalnie szybciej niż odsetek osób niedożywionych. W ciągu kilku lat może się zatem okazać, że proporcje te się odwrócą i otyłość stanie się większym problemem, niż głód [3].
Otyłość i niedożywienie — czy mogą istnieć obok siebie?
Niedożywienie to nie tylko głód i ograniczony dostęp do jedzenia. Choć często utożsamiamy je właśnie z ubogimi regionami afrykańskimi bądź azjatyckimi, to może ono dotyczyć nawet osób otyłych. Jak to możliwe? Niedożywienie to stan wynikający m.in. ze zbyt małej podaży składników odżywczych lub z ich nieprawidłowego wchłaniania. Oznacza to, że osoby cierpiące na otyłość, których bilans energetyczny jest dodatni, mogą jednocześnie cierpieć na wszelkie niedobory witamin, minerałów i innych cennych składników. Taki stan również określany jest mianem niedożywienia [4].